Po prawie roku od czasu kiedy powinny się pojawić, mamy w końcu skrzynki na listy. Koniec ze znajdywaniem awizo na wspólnym grzejniku na klatce i z bieganiem na pocztę po wszystkie listy.
Przy naszym bloku powstaje również 'upragniony' śmietnik. Okazuje się co prawda, że będzie on obsługiwał nie tylko nasz blok, ale w sumie kilkaset osób... stąd jego pieszczotliwa nazwa 'dom utylizacyjny'. Tak czy owak, śmietnik jest niezbędny do normalnego funkcjonowania i utrzymania czystości na osiedlu. Więc mimo opóźnienia, można odczuć zadowolenie. Oto
kilka zdjęć wykonanych przy pracy.
Zostały również zamontowane pozostałe szafki/drzwiczki na liczniki, co czyni klatki schodowe już prawie wykończonymi.
Nadal jednak podstawowa sprawa własności nie została załatwiona. Ciągle nie są to nasze mieszkania, mimo iż zapłaciliśmy 100% ceny już rok temu...
Ciągle czekamy z nadzieją i nie bezczynnie.